Saksonia Szwajcarska (Sächsische Schweiz) była rajem dla twórców epoki romantyzmu. Wędrując Ścieżką Malarzy (Malerweg) przez Góry Połabskie (Elbsteingebirge) można inspirować się pejzażami, które dawały natchnienie Wagnerowi i Casparowi Davidowi Friedrichowi. Idąc naruszamy wijącą się przez całą drogę wstęgę kolorowych liści. Po obu stronach wznoszą się skały. Słońce z trudem przeciska się między gałęziami i ostrymi szczytami. Tłem naszego marszu jest szelest liści, a chwilami krystalicznie czysta cisza przerywana szumem wody, gdy zbliżaliśmy się do rzeki.

Jesienna wędrówka śladem wielkich artystów
Szlak Malarzy wiedzie na tym etapie wzdłuż rzeki wijącej się malowniczo wśród skał. Wysiadamy na przystanku Pirna-Liebethal, do którego z dworca kolejowego jeździ autobus miejski. Już po chwili wchodzimy do niesamowitego świata formacji skalnych pokrytych mchem i oświetlonych ciepłym jesiennym słońcem. Wokół na cisza. Mijają nas grupy wędrowców, którzy podobnie jak my napawają się niezwykłymi widokami. W drodze mijamy porzucony młyn i zajazd, który jest przeznaczony do najmu.




Pierwszy etap tej trasy jest dla nas niewymagajacą przechadzką wśród skał. Jedyne wyzwanie stanowi strome zejście po kamiennych stopniach, które są dość wysokie. Wspominając wyzwania, które stawiały przed nami Alpy nawet na łatwych trasach, szybko schodzimy w dół. Na górze zostaje samotna wędrowniczka, która co chwilę spogląda z lękiem w przestrzeń i odrzuca kolejne oferty pomocy. Decyzję o zejściu utrudnia jej ogromny plecak. Ostatecznie przełamuje swój strach, a my spotykamy ją jeszcze później na trasie i w powrotnym pociągu.

Napawamy się melancholijną atmosferą, którą Friedrich wiernie oddał na swoich obrazach. Po niecałej godzinie wychodzimy na otwartą przestrzeń. Nagła zmiana krajobrazu. Łapiemy ciepłe promienie słońca. Jeszcze zielone malownicze łąki i żółto-pomarańczowe lasy ciągną się do brzegu Łaby. Tam czeka na nas, znużonych długim marszem wędrowców, prom, który przewozi nas na drugą stronę, na dworzec kolejowy.




Jak przygotować się do wędrówki
Na przejście trasy trzeba zaplanować około 3,5 h bez dłuższych przystanków. Na każdym kroku są jednak ławki i miejsca piknikowe, które zachęcają do kontemplacji krajobrazu. Wystarczą zwykle buty trekkingowe. Po drodze są wyznaczone miejsca, w których można przerwać wędrówkę i pójść na autobus lub pociąg. Nie ma natomiast żadnej gastronomii, więc nasze rady brzmią:
1. Zabierzcie kanapki.
2. Zjedzcie solidny posiłek przed wyjściem/w Pirnie. Szczerze polecamy Hanoi
3. Zaplanujcie obiad w Wehlen.